niedziela, 13 kwietnia 2014

Alicja i Niko cz.1

Tytuł: Alicja i Niko
Autor: 
Typ: AU, obyczaj
Rated: PG

- Ej! Grubasko! - Odwróciłam się - Tak ty! Właśnie ty! - Krzyczał za mną Konrad, chłopak ze starszej klasy, ale ja szłam przed siebie szukając mojej przyjaciółki, Nikoli. Jednak on mnie dogonił i jak zawsze zaczął się ze mnie wyśmiewać. Nie miałam jak przed nimi uciec, oprawca wraz ze swoimi kumplami, Łukaszem i Dylanem stanęli wokół mnie przypierając do ściany.
- Hahahaha! Myślałaś, że uda Ci się przed nami zwiać? Zabawna jesteś!- Dylan wybuchnął śmiechem.
- Jesteś za gruba by nam uciec! Hahahah! - 
Śmiechem zawtórowali mu koledzy.
*Stop na chwilę*
Na imię mam Alicja, mam lekką nadwagę, to tylko trzy kilo, ale mimo to Konrad mi dokucza. Mam 16 lat, jestem też niska bo mam tylko 1,60 m wzrostu przez co wyglądam na jeszcze grubszą.
*Akcja toczy się dalej*
- Jezu nie dość że gruba to jeszcze brzydka! - Zaśmiał się Łukasz.
- Skąd biorą się takie szpetne istoty jak ty? - Tym razem odezwał się Konrad, a mnie do oczu cisnęły się łzy.
- I czego ryczysz? - Zapytał Łukasz.
- Grubasy nie ryczą, to tłuszcz im wylatuje oczami! Hahahahahaha! - Powiedział Dylan na co reszta się zaśmiała. Przestałam płakać prawie natychmiast, przestraszona widokiem jaki zobaczyłam zza pleców Konrada, stał tam on wraz ze swoją paczką, ubrani w czarne, skórzane kurtki, ciemne dżinsy i zwykłe białe bluzki z dekoltem w serek z  logami jakichś rockowych zespołów. To oni żądzą tą szkołą.
- Zostawcie ją! I to już! - Powiedział rozkazującym tonem, wszyscy w korytarzu spojrzeli na nas. Był to nie codzienny widok. Chłopak, którego boi się cała szkoła staje w obronie trzy lata młodszej dziewczyny. To musiało przyciągnąć uwagę. Moi oprawcy odwrócili się wystraszeni, pokiwali zgodnie głowami na znak że już sobie idą i odeszli. Ja stałam ze spuszczoną głową, czułam na sobie jego wzrok, nie odchodził, ale i się nie odzywał.
- Dziękuję... - powiedziałam nieśmiało i już chciałam odejść kiedy się odezwał.
- Nikodem jestem, ale to pewnie wiesz. - Uśmiechnął się do mnie widocznie zadowolony z tego że zna go cała szkoła.
- I nie musisz 
dziękować. Chłopaki możecie iść. - Jego przyjaciele odeszli, zaśmiałam się lekko, ponieważ każdy schodził im z drogi.
– Widzę, że 
już lepiej, bo się śmiejesz, masz słodki śmiech. - Jeszcze jeden uśmiech chłopaka. W Nikodemie kocha się większość dziewczyn ze szkoły, taki przystojny bad boy.
- Tak i dziękuję. Zwłaszcza za pomoc....To ja już pójdę - Powiedziałam lekko zawstydzona po usłyszeniu komplementu z jego ust.
Jednak on zagrodził mi drogę.
- Gdzie uciekasz? Chodź! - Chwycił mocno mój nadgarstek i pociągnął mnie za sobą. Próbowałam się wyrwać, ale był silniejszy, jest też wyższy o głowę, więc nie miałam najmniejszych szans. Poszłam grzecznie za nim.
- Gdzie w ogóle idziemy? - Zapytałam trochę wystraszona, lecz nie dostałam odpowiedzi, spróbowałam jeszcze raz wyrwać nadgarstek, ale on tylko wzmocnił uścisk. No nic, szłam dalej za nim korytarzami szkoły, przechodziliśmy nawet przez takie o których nie miałam pojęcia. Nikodem przyśpieszył, nie łatwo było mi za nim nadążyć, szczególnie kiedy szliśmy po schodach w górę. Wreszcie stanął przed jakimiś drzwiami i je otworzył. Do moich płuc dostało się świeże powietrze, a do nozdrzy dotarł zapach drzew i kwiatów. Okazało się że jesteśmy na dachugdzie woźna, która mieszka w szkole ma swój mały ogródek. Widok był nawet ładny, jeżeli komuś podoba się widok szkolnego boiska. Jednak było w tym miejscu coś urokliwego, to chyba przez te kwiaty przy balustradzie. Podeszłam i oparłam się o nią rękami, Niko (postanowiłam się tak do niego zwracać, no chyba że mi zabroni) wreszcie uwolnił mój nadgarstek ze swojego stalowego uścisku.
- Skąd znasz to miejsce? - odwróciłam się i zapytałam oniemiała widokiem tylu kwiatów.
- Kiedyś na blałce postanowiłem zwiedzić naszą szkołę i znalazłem ok? - Odpowiedział niemiło, przez co nieco się speszyłam. Chyba uznał to za zabawne bo lekko się uśmiechnął.
- Śmiesznie wyglądasz kiedy 
jesteś taka niepewna i z lekka wystraszona, wydajesz się w tedy taka bezbronna i słodka, że ma się ochotę Cię przytulić.
- Dziękuję... chyba. Powinieneś częściej się uśmiechać, wyglądasz wtedy sympatyczniej. - Powiedziałam bez namysłu.
- Jest wiele rzeczy które powinienem a ich nie robię. A może ja nie chcę wyglądać na sympatycznego? - Odpowiedział znów zimnym tonem. Kurcze ten koleś cierpi na bipolarność czy co?
- Powinniśmy wracać na lekcje. - Powiedziałam cicho nie chcąc go denerwować.
- Już mówiłem mała, jest wiele rzeczy które powinienem ale ich nie robię, i ty też nie musisz, więc dziś zostajesz tutaj ze mną.  - Uśmiech pojawił się na jego twarzy, odwzajemniłam go.
- Yyy.... okay ale co będziemy robić na tym dachu? i jak długo? - Czekałam na odpowiedź chyba z cztery minuty.
- Będziemy rozmawiać, zawsze można robić też inne rzeczy, jeżeli wiesz co mam na myśli. - Spojrzałam na niego dziwnym wzrokiem, na co on zareagował tylko głośnym, pięknym śmiechem.
- Żartowałem przecież.
- No mam nadzieję.
- A z resztą, odmówiłabyś mi? Wiem że tego chcesz. - Rzuciłam mu oburzone spojrzenie i kolejny perlisty śmiech bad boy'a.
- Dobra, dobra 
nie patrz tak na mnie, jak długo jeszcze nie wiem, możliwe że do końca dzisiejszych zajęć. - Usiadł na jednym z krzeseł nie spuszczając ze mnie wzroku, wyraźnie czekając na moją reakcję.  Ja jednak tylko odwróciłam się przodem do barierki i zaczęłam obserwować jedną z klas biegających w koło boiska. Po chwili delikatnie odchyliłam głowę w bok, spoglądając na Niko, czego nie zauważył, ja ujrzałam jego wpatrzonego w mój TYŁEK! Z powrotem się odwróciłam i wróciłam do patrzenia na biegających uczniów.  Udawałam bardzo zaciekawioną ich czynnością, kiedy poczuła za sobą ciepło jego ciała. Obrócił mnie przodem do siebie i oparł dłonie na poręczy za mną, uniemożliwiając mi jakikolwiek ruch. Spojrzałam w jego brązowe oczy z lekkim strachem, on jedynie ciepło się uśmiechnął, przez co mój strach odszedł.
- Co ty robisz? - Zapytałam zdziwiona jego zachowaniem.
-Stoję, nie widać? - Odpowiedział z głupim uśmieszkiem. Jego twarz zaczęła się zbliżać do mojej i zatrzymała się dopiero kilka milimetrów przed moim nosem, spojrzał w moje oczy próbując wyczytać z nich jakieś uczucia, oprócz zszokowania. Zrobił to tylko na kilka sekund, by po chwili wbić się w moje usta z taką siłą, że odchyliłam się lekko do tyłu. Oszołomiona z początku nie wiedziałam co robić, jednak odwzajemniłam pocałunek. Oderwał się ode mnie i znów spojrzał mi głęboko w oczy.
- Teraz jesteś już tylko moja. - Powiedział cicho, jakby bał się że ktoś to usłyszy. Uśmiechnęłam się delikatnie w reakcji na jego słowa, poczuła że moje policzki czerwienieją, więc spuściłam głowę. Nikodem chwycił moją brodę w dwa palce i podniósł tak, bym na niego patrzyła. Tą piękną chwilę jednak coś musiało przerwać, a mianowicie woźna, która właśnie otworzyła drzwi na dach. Oboje zwróciliśmy wzrok w jej kierunku, niemal natychmiast idąc do wyjścia. Ominęliśmy starszą kobietę i popędziliśmy schodami w dół. Kiedy znaleźliśmy się w korytarzu z klasami lekcyjnymi sprawdziłam godzinę, okazało się że skończyła się moja ostatnia lekcja. poszłam więc do domu. Reszta dnia nie była już tak interesująca.
Wieczorem dostałam sms'a, myślałam że to Nikoli, ale się pomyliłam, numer był nieznany. Odczytałam wiadomość "Dobrze całujesz mała ;*  Nikodem", zszokowana wpatrywałam się w ekran telefonu, bo nie przypominam sobie bym dała mu swój numer.

------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Nie chciałam pisać za dużo więc rozdzielam to na dwie lub więcej części, jeszcze nie wiem. Nowe części/oneszhoty będą się pojawiały w weekendy :) Dziękuję bardzo Patrycji za pomoc w tej części, gdyby nie ona byłaby to kompletna dupa za przeproszeniem. Mam już w planach z Przyjaciółką pisać wspólnie opowiadanie wieloczęściowe i w tej chwili są tworzeni bohaterzy :D no to chyba wszystko Suho pozdrawia ludzi :D XD

4 komentarze:

  1. AAAAA!!! Ten oneshot bardzo przypadł mi do gustu !!! Jeszcze lepszy niż tamten i czekam na dalszą część ;)

    (O : bliźnikaczka )

    OdpowiedzUsuń
  2. W koszulce z supermenem jestem to jaa! �� xdd

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeszcze gorzej bo na na drugie mam Dylan xdd O.o

      Usuń
    2. xD "Dałam" mu imię Dylan, bo wiedziałam że chłopak na zdjęciu ma tak na imię xD Jeżeli chcesz możemy zmienić zdjęcie :) BTW Jak tu trafiłeś? o.O/ Suho

      Usuń